piątek, 27 stycznia 2012

Nie mogę się doczekać ponownego zatopienia stóp w spienionym morzu oraz ciepłym piasku.
Niesamowicie zmeczona, niespełniona.
Po dwóch rozmowach kwalifikacyjnych, wiem, że jedno czteroletnie wydarzenie było mega błędem.
7 dni.
Zamykam latptop i wedruje do krainy snu:)

7 komentarzy:

  1. Zaczęłam używać więcej mazideł do włosów.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. DZiękuję:*


    Nie łam się, dopiero 2 rozmowy przeszłaś,a jeszcze trochę przed TObą:) DO mnie dzwonią z nędznymi ofertami, czyt. sprzedawca odżywek odchudzających, a w ofercie jest to tak wszystko łądnie przedstawione.
    A gdzie starałaś się już o pracę?

    Zmykam spać, weekend-szkoła.

    OdpowiedzUsuń
  3. uuuu,to na bogato :) Wiesz jak to dzisiaj jest z pracą... Więc całkowicie Cię rozumiem. Też pracuję,ale niestety nie mam żadnej umowy.
    Cały czas czegoś szukam. Bardzo dużo pracy jest we Wrocławiu w różnych biurach,ale niestety nie ruszam się z moich stron:) Chłopak mnie tu zatrzymuje:p
    Damy radę:D

    Dobranoc:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajne sandałki ;)I życzę powodzenia w szukaniu pracy, najważniejsze to się nie poddawać i dawać z siebie wszystko. Jestem zwolenniczką teorii, że nic nie dzieje się bez przyczyny więc widocznie nie bez powodu teraz Ci się nie udało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ahh ja też czekam z ustęsknieniem na cieplejsze dni :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie poddawaj się! Więcej optymizmu. Ja też właśnie jestem na etapie szukania stałej pracy, nie jest łatwo, ale znajdziemy! :)

    OdpowiedzUsuń